PIOTRuŚ Pan

Kiedy wszystkie dzieci kładą się spać, przez uchylone okno, nagle niczym bohater komiksu pojawia się ON – Piotruś Pan. Nieświadomi niczego rodzice krzątają się jeszcze w mieszkaniu, a ich pociechy unoszą się w tym czasie w powietrzu. Latają. „Druga ulica na prawo i prosto – aż do rana” Wszystkie lecą do… NIBYLANDII.

A co to jest ta Nibylandia? – zapytał Janek. Jest tam laguna i…żółwie, które zakopują jaja w piasku, jest też jaskinia i flaming ze złamaną nogą i opuszczona łódka i piraci. Nic nie widzę! – krzyknął Michał. To dym z ogniska czerwonoskórych przysłania ci widok – odpowiedziała Wendy. Przecież Nibylandie różnią się od siebie. Każdy ma swoją. To kwestia wyobraźni – z wyższością podsumował Piotruś. Czujecie ten vibe! – w dziwnym języku wtrącił Dzwoneczek. To nie vibe, to Hak! Zakrzyknęli wszyscy z przerażeniem. I usłyszeli huk wystrzału oraz zagrzewające do walki okrzyki piratów.

Czy chłopiec który postanowił nigdy nie dorosnąć, zmierzy się w walce z szarmanckim, ale okrutnym Kapitanem Hakiem? Czy miłość potrafi przenosić góry? Czy zagubieni chłopcy odnajdą swoje matki? Czy wróżki istnieją naprawdę? Na te i inne pytania odpowiemy w multimedialnym, barwnym, nieco szalonym i bardzo muzycznym przedstawieniu pt. „Piotruś Pan”