Stara kobieta wysiaduje
Odpowiedzią Tadeusza Różewicza na kryzys wywołany gwałtownym rozwojem cywilizacji jest postać Starej kobiety. Jej mądrość, ironia i obecność dają ulgę i nadzieję. Warto więc wsłuchać się w jej prawdę, którą wypowiada niczym zaklęcia pradawnej, bliskiej naturze wiedzy. Dzięki niej uda się być może odratować to, co autor określa jako śmietnik cywilizacji, wysypisko świata…
W swoim mistrzowskim monodramie, który premierę w STUDIO miał w 1988 roku, a teraz powraca w odświeżonej formie Irena Jun uczyniła z postaci Starej kobiety cały kosmos spektaklu. To kobieca wersja starego boga, nieśmiertelna i niezniszczalna, wstająca o świcie, kiedy cywilizacja umiera, widząca tchórzostwo i bohaterstwo, wielkość i małość we właściwych wymiarach. Czuła przewodniczka, czerpiąca z odkrywanego dziś na nowo archetypu czarownicy. Osoba, z którą warto się spotkać i jej wysłuchać – nie tylko po to, by odkryć jak zaskakująco aktualnie wybrzmiewa dzisiaj tekst Tadeusza Różewicza.
- 3 na wszystkie miejsca/sektory